poniedziałek, 27 maja 2013

36. On umie się obrażac?

  -Sasuke! Wstawaj! Przecież mamy spotkanie w sprawie wycieczki!
  -A która godzina?
  - Dziesiąta trzydzieści. Mamy pół godziny spóźnienia, Temari nas zabije.
  -Nie spinaj się. Już wstaję.
  Mieliśmy się spotkać w barze mięsnym. Wbiegając do pomieszczenia zauważyłam że sporo osób siedzi już przy stole.
  -Przepraszamy za spóźnienie-powiedziałam błagalnie do zdenerwowanej Temari.
  -Spokojnie, siadajcie. Brakuje tylko Hinaty z Naruto i Nary.
  Jak na zawołanie, trójka spóźnionych weszła do lokalu i szybko usiadła koło nas. Temari nie zwracając uwagi na Shikamaru zaczęła omawiać z resztą plany wyjazdu.
  -A może nad jakąś plażę?-zaproponował Sasuke- Wiecie..bikini i takie tam....
  Co najbardziej mnie zdziwiło, wszyscy się zgodzili. Ja nie byłam w siódmym niebie. Nie lubiłam plaży bo nie lubię pokazywać się komuś w bikini. Jeżeli już, to wole stroje jednoczęściowe, chociaż nawet w nim byłoby mi ciężko. Widocznie spędzę całą wycieczkę w namiocie lub domku letniskowym.
  -To jest super pomysł-zadeklarowała Ino- W końcu się opalę. Ty Sakura też mogłabyś przybrać troszkę ciemniejszy kolor.
  -Wiesz,ja chyba odpuszczę sobie opalanie. Z resztą kąpanie się w oceanie też. Wiesz że nie lubię...
  -Ale Ty dziwna jesteś. Wstydzisz się swojego ciała?
  -Nie o to chodzi. Po prostu nie lubię Ino.
  -To jeżeli Sakura nie będzie się dobrze bawić to może pojedźmy gdzieś indziej? -zaproponowała Hinata.
  -Nie, nie. Ja sobie poradzę. Jedziemy nad ocean. Naprawdę Hinata, dzięki że się za mną stawiasz, ale tobie przyda się ta plaża. Przynajmniej odpoczniesz i dziecko będzie się czuło lepiej.
  -Jeżeli tak uważasz...-uśmiechnęła się do mnie lekko gładząc się po brzuchu.
 -No więc ustalone-powiedziała Tema- Wyjeżdżamy jutro z rana. Śpimy w domkach letniskowych. Na miejscu zobaczymy jakie będą pokoje i się dopasujemy. A właśnie, Sakura, mogę mieć do Ciebie prośbę?
  -Tak, jasne, o co chodzi?
  -Przenocujesz mnie?
  Spojrzałam na chwilę na Shikamaru i spotkałam się z jego zdenerwowaniem. Widocznie jeszcze się nie pogodzili od ostatniego incydentu.
  -Nie no jasne...
  -Śpisz u mnie- wtrącił chłopak.
  -Nie będziesz mi mówił gdzie mam nocować.
  -Mam do tego prawo- mocno ścisnął ją za nadgarstek i wyprowadził z lokalu.
  Wszyscy ze zdziwieniem patrzyli się na tą sytuację, tylko jedyny Gaara się śmiał.
  -Spokojnie-zaczął- To nie jest nic poważnego, uwierzcie mi.
  Wróciliśmy do domu i pierwsze co zrobiłam to się spakowałam na jutrzejszy wyjazd. Z tego co zauważyłam, Sasuke poszedł w moje ślady.
  -Nie pakujesz żadnego stroju kąpielowego? Żadnego bikini?-spytał ze zdziwieniem.
  -Nie, przecież już to mówiłam na spotkaniu. ewentualnie wezmę strój ratowniczy, jednoczęściowy.
  -No ale dlaczego? Przecież masz ładne ciało. Specjalnie zaproponowałem plażę bo chciałem Cię zobaczyć w czymś innym niż kitel lekarski czy zwykłe ubranie.
  -Musisz się pogodzić z rozczarowaniem.
  -Ale Sakura!
  -Dobranoc!-krzyknęłam i wycofałam się do swojego pokoju, po czym błogo zasnęłam.
  Obudziłam się z ranka, zaparzyłam kawę i obudziłam Sasuke który był nieprzytomny do granic możliwości.
  -Spałeś chociaż?
  -Nie, nie mogłem zasnąć. Ta kawa to dla mnie?
  -Tak, możesz wypić. Ja idę się troszkę ogarnąć.
  -Przecież wyglądasz normalnie.
  -Chcę troszkę pomalować oczy, w końcu jedziemy na plażę, jest tam dużo mężczyzn więc musze jakoś wyglądać.
  -Chwileczkę..Uchiha zatarasował mi drogę i spojrzał  gniewnym wzrokiem- Malujesz się bo będą tam inni faceci?
  -No tak, w końcu to płeć przeciwna, a poza tym dawno się nie malowałam.
  -Nie chodzi  mi o to-lekko ścisnął futrynę -Co takiego chcesz zrobić z tymi facetami że się dla niech malujesz, a dla mnie tego nie robisz?
  -O co Ci chodzi? Ciebie znam, wiesz jak wyglądam, więc dla Ciebie nie muszę się malować, w sumie nie ma nawet po co. Mi to bez różnicy.
  -Skoro bez różnicy, to nie maluj się na ta wycieczkę.
  -Przestań, ja po prostu chcę się pomalować. Chce jakoś wyglądać przy ludziach którzy mnie nie znają.
  -Chciałaś powiedzieć chyba że przy facetach którzy Cię nie znają.
  -Jezu Sasuke, każda dziewczyna lubi jak się na nią patrzy, ale ja nie chce też żeby każdy to robił więc się tylko lekko pomaluje.
  -Nie wystarczy Ci że ja się na Ciebie patrze?
  -Ty mnie znasz i jesteś moim przyjacielem z drużyny.
  -Co takiego?! Tylko przyjacielem?! A co się stało z Sakurą która tak bardzo mnie kochała?!A do tego co za przyjaciółka z drużyny chciałaby się zupełnie niedawno przespać ze swoim przyjacielem?!
  -Uwierz mi, nie wiem co do Ciebie czuje. Po tym jak mnie traktowałeś przez te wszystkie lata, po tym jak mnie ostatnio torturowałeś. To dobija swoje piętno. A z tym seksem to była twoja wina! A teraz mnie przepuść- poklepała go po torsie, na co chłopak usunął się z drogi.
  -Aha, więc już wszystko rozumiem.
  Były to ostatnie słowa jakie do mnie wypowiedział. Nie odzywał się do mnie nawet gdy szliśmy na miejsce zbiórki przed wyjazdem. W drodze też nie zamienił ze mną słowa. Rozmawiał wyłącznie z Naruto lub innym znajomymi, ciągle mnie pomijając.
  -Jesteśmy na miejscu-ogłosiła Teamri gdy stanęliśmy obok wielkiego drewnianego domu, a z tego co zauważyłam, nadal nie odzywała się do Shiki.
  -Jak widzicie mieszkamy w jednym domu, tyle że musimy się pogrupować w pokoje. Są trzy szóstki i jeden większy.
  -W takim razie proponuje taki układ-wtrącił Sasuke- Neji, Naruto i Kiba z dziewczynami w jednym pokoju, czyli mam już jedną szóstkę, a przy okazji Hyuugi będą razem. W drugim pokoju będzie Itachi z Deiem, Pein z Konan i ja z Sakurą. W ten sposób będzie dobrze, uwierzcie mi. A w ostatnim rodzeństwo z Suny ze swoimi drugimi połówkami czyli Tema z Shiką, Gaara z Matsuri i Kankuro z Ino. A reszta pójdzie do tego większego, czyli reszta Akatsuki, brewka, Shino no a jak przybędzie Jiraya z Tsunade to się coś dla niech zmota. Wszyscy się zgadzają?
  -Ja się nie zgadzam- wyskoczyła Temari- Nie chcę być w pokoju z Narą.
  -To twój chłopak, więc nie masz wyboru.
  -Taaa. To ja chyba prześpię się w wspólnym.
  -Jezu przestań w końcu!-potrząsnął nią Shika- Uspokój się bo będziemy musieli inaczej porozmawiać! Zrozumiałaś?
  -Przestań się panoszyć Ty...!- nie dokończyła zdania gdyż Shikamaru wykonał na niej wiązanie cieniem, tym samym zatykając jej usta.
  -Więc ustalone, chodźmy się rozpakować. Niedługo zastanie nas zmierzch.
  W naszym pokoju każdy coś robił. ja wypakowywałam rzeczy Sasuke i moje a Konan Peina i również swoje własne. Gdy wyciągnęła ze torby piękny fioletowy strój aż zawyłam z radości. Był prześliczny, od razu wyobraziłam sobie w nim Konan. Jej blade ciało i ciemny fiolet, to było coś.
  -Jacie, jest taki ,śliczny...
  -Dziękuję, Pein go wybierał. A ty jaki masz?
  -Ja wzięłam tylko ratowniczy, nie lubię się pokazywać ludziom w stroju.
  -Jesteś po prostu nieśmiała. Ale to i tak pewne że faceci będą się za Tobą oglądać, Sasuke powinien się wziąć za siebie i Ciebie pilnować. W końcu możesz tutaj wyrwać kogoś przystojnego.
  -Nawet mi nie mów, On nawet się wściekł na to że się dzisiaj pomalowałam dla innych mężczyzn a nie dla niego. Tym bardziej że nie jesteśmy ze sobą razem, chyba.
  -Sasuke już sobie Ciebie wpoił że będziesz jego, nie możesz uciec. Prędzej czy później, i tak go pokochasz jak kiedyś.
  -No nie wiem, nie chcę przeżywać tego samego co wtedy.
  -Myślę że nie zrobi tego drugi raz...
  -Miejmy nadzieję.










***********************
Witam, witam. Notka jest późno, ale nie miałam ostatnio czasu. Opowiadanie nie będzie się ciągnęło w nieskończoność, Mam praktycznie zaplanowany koniec , ale to tego jeszcze kawałek drogi. Arigato, do usłyszenia. :D

2 komentarze:

Akari Urokiri pisze...

No więc hej. Jestem Akari i bardzo spodobał mi się twój blog. Ogólnie nie przepadam za SasuSaku, ale twoje opowiadanie mnie zaciekawiło. Jeśli to nadal aktualne to możesz opisywać sceny łóżkowe? Oczywiście jeśli to nie kłopot. I możesz dodać obserwatorów? Bo to bardzo by ułatwiło sprawę aby być na bierzonco co do notek.I możesz dać w następnym rozdziale GaaMast? Bardzo pięknie proszę...
Z wielką radością chce cię zaprosić na mojego bloga http://narutohinatakiarajaros.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam i czekam na twój komentarz z opinią :D

AkaiStaru pisze...

W zamyśle mam opisywanie takich scen, więc owszem, takie opisy zapewne się pojawią :-)